Jak być singlem na przedmieściach
Dani mieszkała tylko kilka mil od Manhattanu przez wszystkie 33 lata swojego życia, ale nigdy nie miała ochoty się tam przeprowadzać. Miasto jest dla mnie zbyt zajęte, mówi. Odwiedzę może kilka razy w roku. Pochodzący z Hrabstwo Bergen w New Jersey , wyobraża sobie pozostanie w miejscu — nawet jeśli oznacza to poczucie, że jest jedyną osobą samotną, która pozostała wśród jej w większości żonatych przyjaciół. Po zerwaniu ze swoim chłopakiem cztery lata temu, ponieważ miał ambiwalentny stosunek do małżeństwa i dzieci, gra na polu, głównie poprzez aplikacje randkowe. Przyznaje, że jeśli chodzi o same liczby, przedmieścia nie mogą się równać z miastem, ale jest tu o wiele więcej singli, niż mogłoby się wydawać.
Klasyczne założenie jest takie, że przedmieścia są dla rodzin, podczas gdy miasta przyciągają samotnych młodych ludzi, mających różnego rodzaju zabawa. Ale tutaj są mnóstwo niezwiązanych milenialsów jak Dani, która mieszkać i spotykać się na przedmieściach lub mniejsze miasta. Ich liczba jest z pewnością mniejsza — niedawne badanie Pew Research wykazało, że 21% osób w wieku od 25 do 40 lat to osoby samotne na przedmieściach, w przeciwieństwie do 37% mieszkańców obszarów miejskich. Jednak w oparciu o dane US Census Bureau i ich własne badania, Zillow szacuje, że na obszarach podmiejskich żyje ponad 11 milionów samotnych millenialsów.
Są ludzie tacy jak Dani, którzy zawsze tam mieszkali. Są też młodzi dorośli, którzy: postanowiłem skulić się w podmiejskie domy rodziców podczas pandemii, podczas gdy inni opuścił miasto w poszukiwaniu przestrzeni i własnego podwórka. A ponieważ niektórzy milenialsi zbliżają się teraz do 40, zaczynają się również rozwodzić – co oznacza, że dopiero co wchodzą na rynek randkowy, często na tym samym przedmieściu, do którego przeprowadzili się ze swoimi partnerami.
Myślałem, że dorośli tutaj nie będą angażować się w taką samą ilość pieprzenia, jak w mieście. Wyobrażałem sobie, że mężczyźni są bardziej zaangażowani.
Czy trudniej jest umawiać się na randki, jeśli nie mieszkasz w gęsto zaludnionym mieście? Cóż, to zależy. Spośród kilkunastu osób, z którymi rozmawiałem, ci, którzy dorastali w tej samej okolicy, w której teraz mieszkają, najłatwiej było umawiać się na randki tylko dlatego, że znali wielu ludzi. Shawn, na przykład, chętnie umawiał się na randki przez 20 lat na północno-zachodnich przedmieściach Chicago, gdzie się urodził i wychował. Niektórzy z jego przyjaciół przenieśli się do miasta, ale równie wielu zostało w pobliżu. Nie było to dla mnie trudniejsze [do tej pory] niż moim znajomym z miasta, ponieważ miałem dużą sieć, mówi. Znałem ludzi z pracy. Umawiałem się z przyjaciółmi znajomych. Wszyscy chodziliśmy do barów w okolicy. Rzadko spotykał się z nieznajomymi. Teraz, po trzydziestce, poślubił kobietę z sąsiedniego przedmieścia, którą znał od lat dzięki wspólnym znajomym.
Ale jeśli jesteś przeszczepionym, który jest przyzwyczajony do bardziej anonimowej, obfitej atmosfery miasta, dobrze zrobisz, jeśli zmienisz nieco swoje myślenie. Podczas pandemii Lakshmi* przeprowadziła się z Brooklynu z powrotem do swojej matki w Brewster w stanie Nowy Jork i pokładała duże nadzieje w życiu randkowym. Byłam w kontekście „Randki w mieście są frustrujące i okropne” – mówi. Myślałem, że dorośli tutaj nie będą angażować się w taką samą ilość pieprzenia, jak w mieście. Wyobrażałem sobie, że mężczyźni są bardziej zaangażowani.
samouczek makijażu kota halloween
Nie do końca tak się stało. Zamiast tego randki wywołały spory szok kulturowy: była kolorową kobietą przesuwającą się podziałkabiałych twarzy, a większość mężczyzn była mniej kosmopolityczna niż ci w mieście. Mieli robotnicze prace w magazynach i remizach strażackich. Musiałam rzucić sobie wyzwanie, aby przezwyciężyć swoje uprzedzenia, mówi. Staram się być bardziej otwarta. Myślała o tym, żeby pojechać do miasta na randki, ale obawia się, że odciągnie ją to z powrotem do miejsca, które celowo opuściła: Mój wymarzony scenariusz to ktoś, kto chce żyć na północy stanu i jest gotowy opuścić życie w mieście.
Randki w małych miastach mogą być jeszcze trudniejsze, jeśli jesteś queer, zwłaszcza jeśli mieszkasz w konserwatywnej okolicy. Kiedy 27-letni Chris* przeprowadził się w marcu 2020 r., aby zamieszkać z rodzicami w Elkins w Zachodniej Wirginii, jego strategie randkowe uległy zmianie. W większych miastach jesteś w barze dla gejów, myślisz, że ktoś jest słodki, a potem widzisz go w aplikacji i zaczynasz rozmawiać, mówi. W Elkins sprawdza facetów w kawiarni i sklepie spożywczym, ale nie będzie pewien, czy można bezpiecznie wykonać ruch. Wiele osób jest zamkniętych i jest to dla niego zerwanie umowy. Tak więc randkowe życie Chrisa wymagało wielu podróży. Poznał ludzi w Pittsburghu, gdzie dorastał, lub podczas wizyt u przyjaciół w Bostonie czy Waszyngtonie. Nie planuje zostać w Elkins na dłuższą metę.
Na początku chodziła wyłącznie po upijmy się i uprawiała seks z mężczyznami w Chicago godzinę drogi stąd, z początku nawet nie mówiąc ludziom, że mieszka w Schererville.
Dla osób świeżo rozwiedzionych próba nagłego umawiania się na randki w społeczności zorientowanej na rodzinę może stanowić dodatkową przeszkodę w i tak już intensywnej przemianie. 35-letnia Kim, mieszkająca w Dumont w stanie New Jersey, po rozstaniu z mężem radzi sobie z krzywą uczenia się aplikacji randkowych — i nie pomaga fakt, że większość jej przyjaciół jest w parze. Dodanie dzieci do równania sprawia, że jest to jeszcze trudniejsze. Kiedy miała 26 lat, Frances* była samotną, samotną dziewczyną mieszkającą ze swoją najlepszą przyjaciółką w Chicago, stale spotykającą nowych facetów. W ciągu dwóch lat była mężatką, była w ciąży i była właścicielką domu w Schererville, na przedmieściach Indiany, gdzie jej ówczesny mąż prowadził firmę. Zaraz po swoim niechlujnym rozwodzie pod koniec 2019 roku pomyślała: Teraz muszę nauczyć się znowu umawiać na randki itutaj?
Do tej pory była to szalona jazda. Początkowo chodziła wyłącznie po upijmy się i uprawiała seks z mężczyznami w Chicago godzinę drogi stąd, z początku nawet nie mówiąc ludziom, że mieszka w Schererville. W dni powszednie działała jak mama, aw weekendy była samotną Fran. Ale krok po kroku zaakceptowała, że jej życie na przedmieściach może współistnieć z jej nową tożsamością jako samotnej kobiety. Pewnego dnia chce wrócić do miasta, ale teraz naprawdę lubi mieć dom i ogród oraz ciszę i spokój. Była nawet na kilku randkach z lokalnymi facetami, wychodząc poza typ, na który zwykle się wybiera. Ponowne bycie singlem nie zawsze oznacza powrót do lat dwudziestych.
jak używać rolek na rzepy, aby zwiększyć objętość
Ostatecznie życie randkowe na przedmieściach lub w małym miasteczku wydaje się najlepsze dla osób, które nie szukają aktywnie swobodnego seksu lub randek — co dotyczy w pełni połowa samotnych dorosłych . Ludzie, z którymi rozmawiałem, którzy wydawali się najszczęśliwsi poza miastem, to ci, którym nie przeszkadzało chłodniejsze życie randkowe. 29-letni Aaron przeprowadził się z Brooklynu do północnej części stanu Nowy Jork około rok temu z powodu wiejskiego pragnienia, które miał odkąd poszedł do college'u w Itace. Jest czarnoskóry i wesoły i woli umawiać się z innymi kolorowymi ludźmi, więc od razu zauważył skurczoną pulę potencjalnych klientów. Ale tak naprawdę mu to nie przeszkadzało. Bardzo zwracam uwagę na to, z kim wolę spędzać czas, mówi. Wyjaśnia, że jeszcze zanim się przeprowadził, nigdy nie byłem wielkim seryjnym randkowiczem i nie miałem tylu przypadkowych spotkań. Był na kilku randkach i właśnie zaczął spotykać się z kimś w Albany 35 minut stąd (co, biorąc pod uwagę rozproszenie ludzi, wydaje się, że w ogóle nie ma dystansu). Interesuje go sensowny związek, ale nie czuje presji, by się ustatkować lub zamieszkać z kimkolwiek. Jestem spokojny o randki z wyższych sfer, mówi. Tak naprawdę na wynos jest to, że randkowanie jest naprawdę trudną rzeczą do zrobienia bez względu na to, gdzie jesteś.
Podmiejskie zasady randkowe
* Imiona zostały zmienione