Lea Michele lubi swój duży nos. Ja też lubię moje.
Nie jest to tajemnicąRadośćgwiazda Lea Michele nie ma idealnego nosa celebryty - ale wiecie co? Jej to nie obchodzi. I to jest super odświeżające. W czwartek wpadła MicheleChelsea Ostatniona temat swojej nowej książki,Brunette Ambition.Po rozmowie o tym, jak zaczęła pić wino jakoBrzdąc (co ??), Michele ujawniła, że jej były menedżer próbował kiedyś przekonać ją, by zrobiła operację nosa kiedy miała zaledwie 13 lat. Och, Hollywood. Nigdy nie przestajesz mnie zaskakiwać.
Podczas wywiadu Michele powiedziała prowadzącej Chelsea Handler:
Ona mówi: „Ile masz lat?” Powiedziałem „13”. Mówi: „Świetnie, jak tylko skończysz 15 lat, pora na operację nosa”. Odpowiadamy: „OK, uciekamy”. Oczywiście nie zrobiłem tego. I gdziekolwiek jest, to znaczy, może się pieprzyć.
Brava, Lea! Prawdopodobnie bardzo do niejRadośćpostać Rachel Berry, Michele była zbyt nieśmiała, żeby właściwiemówićsłowo „pieprzyć” w telewizji, ale Handler poszedł dalej i powiedział to za nią, a później podkreślił, jak szalone i absurdalne było dla dorosłego opowiadanie się za tym, by piętnastolatka przeszła operację plastyczną. W tym wieku wciąż się rozwijasz! Ty nie maszpomysłjak będzie wyglądać Twoja twarz. Co działo się przez umysł tej osoby?
budzik z budzikiem i bekonem
Michele jestpiękny. Tak, ma duży nos, ale co z tego? Przyznam: śmiałem się, gdy postać Naya Rivera, Santana Lopez, odniosła się do nosa Rachel jako do jej „dzioba” (którego mogłaby użyć do rozłupania twardych nasion)Radośći przepraszam za to, ale żarty na bok, nos Michele całkowicie na nią działa. To jest wyjątkowe. Ona jest wspaniała.
I daje wspaniały przykład. Jako nastolatek byłem przekonany, że potrzebuję operacji nosa. Mam duży nos. Prawdopodobnie można by to dokładniej opisać jako „schnoz”. Ma guz. Jest też trochę krzywy. Mój nos był tylko jednym zwielerzeczy, z których ciągle się wyśmiewano w gimnazjum. „Jeśli się nad tym zastanowię, prawdopodobnie mogę schudnąć” - pomyślałem. Może wtedy ludzie przynajmniej przestaliby nazywać mnie „tłuszczpęk.' Ale co z moim nosem? „Będę musiał tylko poczekać, aż dorosnę” - pomyślałem. „Kiedy będę dorosły, będę miał świetną pracę i około miliarda dolarów, i wreszcie będę w stanie naprawić wszystko, co jest nie tak z moim ciałem… zaczynając od nosa”. Ale tak nie wyszło.
jazrobiłschudnąć i oczywiście dorosłem. Nie mam miliarda dolarów, żeby móc naprawić wszystko, co jest „nie tak” z moim ciałem, ale wiecie co? Teraz podoba mi się mój nos. Pasuje do mojej twarzy. To jest charakterystyczne. Chyba nie rozpoznałbym siebie, gdybym wyszedł i dostał jeden z tych uroczych, idealnie prostych nosów, które widzisz w telewizji reality. Dzięki Bogu nie miałem takich rodziców, którzy dorastaliby nawetzabawionypomysł, żebym jako nastolatek przechodził operację plastyczną. Naprawdę myślę, że pożałowałabym tego. Jasne, w moim ciele wciąż jest kilka rzeczy, których nie przepadam, a może nigdycałkiemskręć w ten róg, ale zobaczymy. Jak mówią: „Jestem w toku”. Możesz zapytać, kim są „oni”? Przeważnie rozwódki w średnim wieku. A teraz ja.
Osobiście nie mam nic przeciwko chirurgii plastycznej. Oczywiście uważam, że w pełni dorośli, dojrzali dorośli powinni naprawdę dobrze się zastanowić przed podjęciem decyzji, ale jeśli jest coś w twoim ciele, czego nie lubisz i naprawdę wierzysz, że poczujesz się lepiej, zmieniając to, dlaczego do cholery nie? ? Kim jestem, aby stanąć na drodze do szczęścia kogoś innego? Mimo to jest coś do powiedzenia, aby nauczyć się objąć swoje dziwne, o słabych proporcjach, niezgrabne ciało w całej jego okazałości i wspaniałości. (Twoje ciało może nie byćwszystkoz tych rzeczy, ale jestem prawie pewien, że tak jest.) Droga do całkowitej i całkowitej samoakceptacji jest długa (prawdopodobnie niekończąca się), ale myślę, że po drodze nauczysz się wielu cennych lekcji.
dlaczego ludzie krzyczą
Wyrazy uznania dla Michele za to, że przykleiła się do tego swojego szalonego starego menadżera - nie potrzebowała operacji nosa w wieku 15 lat i na pewno nie potrzebuje jej teraz (chociaż jeśli kiedykolwiek zdecyduje się na taką w przyszłości, to całkowicie Też ok). Cieszę się, że ktoś inny (nie mniej celebryta) staje w obronie ich niedoskonałego nosa. W końcu, jak kiedyś powiedziała Hannah Montana, „Nikt nie jest doskonały, muszę to popracować!” Słowa, którymi warto żyć, szczerze mówiąc.