List otwarty do ludzi, którzy chcą być grubi
Jeśli chodzi o duże ciała, jest ich mnóstwo powody, dla których ludzie są grubi . Mogą to być między innymi genetyka, Zespół policystycznych jajników i inne zaburzenia hormonalne, finanse i ubóstwo, a także dieta i ćwiczenia. Jest jednak inny powód. To nie jest foremka do ciastek i nie satysfakcjonuje dobry kompleks tłuszczowy lub ktoś musi upewnić się, że „nie możesz nie być gruby”, zanim uznasz, że zasługujesz na najbardziej podstawową ludzką tolerancję.Trochęludzie są grubi, ponieważ aktywnie chcą być grubi. I możesz być jednym z nich.
Jeśli jesteś podobny do mnie, możesz mieć pewne predyspozycje do otyłości (wspomniane wcześniej geny i PCOS wpływają na twoją sylwetkę na pewne niezaprzeczalne sposoby). Ale być może chodzi o coś więcej. Może mógłbyś być szczupły, gdybyś chciał - pula genów i hormonów unikalnych dla Ciebie i Twojego organizmu, ułatwiająca utratę rozmiarów, gdy spożywasz tylko określone potrawy i wykorzystujesz członkostwo w siłowni. Może nawet robiłeś to już wcześniej: straciłeś sporo na wadze, ponieważ do tego mają aspirować wszystkie grubasy. To właśnie „powinny robić” wszystkie grubaski, jeśli chcą akceptacji i odpowiedniej opieki medycznej, równych szans w zatrudnieniu i reprezentacji oraz pasujących pasów bezpieczeństwa w samolocie. Ale może wtedy zdałeś sobie sprawę, że szczuplejsze ciało - bez względu na to, jak wywyższone przez masy, a szczególnie przez osoby wokół ciebie - w jakiś sposób nie było twoim ciałem. Przynajmniej takiego, którego kiedykolwiek chciałeś.
Utrata wagi nigdy nie pomogła mi poczuć się lepiej. Nie dotyczy to wszystkich (nic nigdy nie jest), ale im bardziej schudłem, tym czułem się nieszczęśliwy. To było jakoś niewystarczające, a moja młodsza jaźń zrozumiała, że oznacza to, że muszę iść dalej.
Ale przy bardzo rzadkich okazjach, kiedy spotykałem grubą kobietę w stroju, który brzmiał: „Nie dam się pieprzyć” lub „Całkowicie się czuję”, czułem coś, co mogę opisać jedynie jako zazdrosną ciekawość. Dostrzegałem nie tylko estetyczne piękno w tym, jak takie kobiety wyglądały i ubierały się, ale coś w rodzaju… wzmocnienia. Zajęłoby mi to lata, mnóstwo grubej literatury akceptacji, natknięcie się na kopię Marilyn Wann z końca lat 90. GRUBASEK? i wprowadzenie do ideałów feministycznych, a także wprowadzenie do świat modeli BBW , żeby nawet zacząć myśleć, że może, tylko może, naprawdę lubiłem być gruby. Może tego właśnie chciałem.
Od tego czasu zyskałem około 100 funtów. Nie było to nawet takie trudne. Chociaż mam PCOS i powolny metabolizm, nie przyczyniły się one do obwodu mojego galaretowatego brzucha tak bardzo, jak moja niechęć do uprawiania sportu i uwielbienia dla jedzenia. I mam na myśli „zły” rodzaj jedzenia. To, co nam powiedziano, czyni nas mniej moralnymi i „dobrymi” niż nasi koledzy jedzący jarmuż. Rzeczy tak często utożsamiane były z „oszukiwaniem” i słabą wolą, leniwością lub nieinteligentnością.
Jest całkiem prawdopodobne, że jeśli jesteś grubą osobą, która aktywnie chce być gruba, przeczytałeś więcej niż jedną lub dwie rzeczy o zdrowiu. Może śledzisz takie rzeczy, jak poziom insuliny za pomocą domowych zestawów lub posiadasz skalę trzewnej tkanki tłuszczowej, aby upewnić się, że utrzymujesz tłuszcz podskórny ( widoczny tłuszcz, który możesz zobaczyć i dotyk), ale trzymaj w ryzach swój tłuszcz trzewny (rodzaj tłuszczu, który w zasadzie owija się wokół narządów). Może regularnie ćwiczysz i naprawdę zdrowo się odżywiasz.
A może nie. Być może jesz to, co uważasz za stosowne, ponieważ sprawiają, że jesteś szczęśliwy, lub czujesz się wręcz seksownie, gdy samotnie wypijasz rodzinne wiadro KFC. Heck, może spożycie pokarmu nie ma w ogóle nic wspólnego z twoją wyższą wagą. Ale zdecydowałeś nic z tym nie robić, ponieważ bardzo lubisz życie w swoim tłustym ciele. Nie chcesz się zmieniać i nie wierzysz, że ktoś ma do tego praworobićrobisz tak: Twoje zdrowie i rozmiar spodni nie mają w końcu żadnego znaczenia dla innych. Nie wierzę, że którykolwiek z tych scenariuszy jest lepszy od drugiego - żaden z nich nie jest bardziej moralny, „dobry” ani godny pochwały. Jeśli nie ma właściwego sposobu na posiadanie ciała - coś, co od dziesięcioleci głosi retoryka akceptacji tłuszczu - to nie może też istnieć właściwy lub zły sposób życia w tym ciele.
Dlatego ty, gruba osoba, która chce być gruba, możesz wzdrygnąć się, gdy osoba o bardzo dobrych chęciach skacze w twoją obronę na Instagramie, aby powiedzieć trollowi, aby zostawił cię w spokoju, ponieważ prawdopodobnie `` nie możesz powstrzymać się od bycia grubym. Większość grubasów jest gruba z powodu swoich genów lub choroby ”. To dlatego czujesz się nieswojo, gdy ludzie próbują usprawiedliwić swoją wagę krytycznym ludziom - ponieważ bez względu na przyczynę czyjejś wagi, nigdy nie powinno to być coś, co musi być uzasadnione. Dlatego chciałbyś, aby ludzie w głównym nurcie pozytywnego dialogu ciała mówili: „Jamiłośćbycie grubym. jachciećbyć grubym. I z tych powodów jestem gruba.
Istnieje duża szansa, że uważasz, że możesz też mieć preferencje. Fakt, że skłaniasz się ku życiu w tłustym ciele, nie oznacza, że masz uprzedzenia wobec osób szczupłych. To drugie po prostu nie jest odpowiednie dla ciebie.
Być może jesteś nawet wzmocniony seksualnie przez swoją otyłość w sposób, który wykracza poza bycie `` w porządku '' z tym, jak wyglądasz, a nawet łagodne uczucia do swojej sylwetki. Cieszysz się miękkością swojego tłuszczu i tym, jak wygląda. Rolki, cellulit, rozstępy, drżenie, piersi z tyłu, skrzydła bingo: wszystkie te rzeczy są częścią twojej miłości własnej. To nie są uciążliwości ani cechy, które chciałbyś pozbyć się cudownymi kremami i trenerami do pasa. To rzeczy, które sprawiają, że jesteś wyraźnie zadowolony, silny i spełniony. Może nawet zdrowy - psychicznie, fizycznie, duchowo lub połączenie dwóch lub więcej z nich.
Możesz nawet połączyć się seksualnie ze swoją otyłością w tak silny sposób, że wolisz randkować, pieprzyć lub kochać kogoś, kogo preferencje są zgodne z Twoimi. Kogoś, kto nie lubi Cię pomimo Twojego tłuszczu, ale kocha wygląd, dotyk i radykalność otyłości, która jest świadomie przyjmowana. Ktoś, kto wierzy, że tłuszcz, w całej swojej kruchej plastyczności, może być niezaprzeczalnym podnieceniem. Czujesz, że możesz mieć takie preferencje, w taki sam sposób, jak każdy inny ma prawo do własnych seksualnych lub romantycznych (za zgodą) wyborów. A to dlatego, że możesz.
Bez względu na to, w jaki sposób zdecydowałeś się zachować swoją wagę lub przybrać na wadze, czy cokolwiek innego zrobiłeś, aby utrzymać lub uzyskać tłuszcz, ponieważ tak wolisz, wiedz, że wybór należy do Ciebie. Ty niemiećbyć dobrym grubasem, stosować zdrową dietę, skłonność do kardio lub diagnozę kliniczną jako powody, dla których zasługujesz na traktowanie jak istota ludzka. Nikt nie powinien tego robić.
Parzystyjeśli otyłość jest chorobą samą w sobie - zwoje na ciele, „epidemią”, za którą tak często się przedstawia - po prostu zadaj sobie pytanie, jakiej innej choroby ludzie wymagaliby od tych żądań. Wrodzone postrzeganie otyłości nigdy nie dotyczy tylko zdrowia. Chodzą o klasę, rasę i rażące uprzedzenia do cechy, która została uznana za niepożądaną estetycznie, jeśli nie fizycznie odrażającą. Ale to, jak bardzo lub jak mało w twoim życiu koncentruje się na zdrowiu, jest twoja decyzja, którą musisz podjąć, w taki sam sposób, w jaki twoje interpretacje zdrowia, urody lub pożądania są do ciebie własne.
Nie mogę zaprzeczyć, że czuję się ładniejsza, kiedy jestem grubszy. Ale wybory, których dokonuję dla mojego ciała, są więcej niż ładne. To coś więcej niż tylko seksualność, więcej niż łamanie zasad, więcej niż zdrowie, więcej niż moje feministyczne wartości. Bycie grubym jest tym, co wydaje się właściwe. To jest to, co czuję pod ubraniem. To jest to, co wydaje się właściwe, gdy jestem w romantycznej lub seksualnej sytuacji. To jest to, co czuję dobrze, gdy jestem nagi przed lustrem, nawet gdy dostrzegam pryszcze na tyłku, które czasami pojawiają się na moim bardzo szerokim tyłku.
Nie wiem, do czego naprawdę mógłbym porównać to doświadczenie, poza instynktem jelitowym - z tym samym rodzajem instynktu, który może sprawić, że ktoś bez wątpienia będzie wiedział, że zawsze będzie wolał lody miętowo-czekoladowe od pistacjowych. Chociaż co prawda trochę ważniejsze niż to. Myślę, że wymyśliłbym to dawno temu, gdyby otyłość nie była - zarówno w mojej kolumbijskiej, jak i amerykańskiej, a także w większości reszty świata - przedstawiana mi jako problem. Przestępstwo nie tylko estetyczne, ale moralne.
Chęć bycia grubym (podobnie jak chęć bycia szczupłym, niedużym lub wysportowanym) nie jest czymś, czego ja ani ktokolwiek inny nie powinienem musieć bronić. Ale to jest coś, o czym chcę mówić więcej. W radykalnych rozmowach o akceptacji tłuszczu można powiedzieć, że naprawdę lubisz być gruby; że widzisz w tym piękno, że widzisz piękno w otyłości innych i że czujesz się wzmocniony przez swój wygląd. W zwykłych rozmowach i codziennych interakcjach nie ma to miejsca na odległość. Jeśli jesteś gruby i nie próbujesz publicznie „naprawić” siebie, potrzebujesz powodu i wymówki. Potrzebujesz dowodu, że jesteś zdrowy niezależnie. Potrzebujesz dowodu, że „nie można pomóc”. Mówienie, że jesteś gruba, ponieważ jest to coś, czego chcesz, pozostaje mniej lub bardziej niedostępne, a na pewno nie jest to coś, co spotyka się z szacunkiem dla własnych wyborów.
Jestem ponad to. Jak w przypadku większości ludzi jestem gruba z kilku powodów. Ale główne jest proste: tak mi się podoba. Niektórzy ludzie nie są otyli z powodu choroby lub finansowych obciążeń związanych z „czystym jedzeniem” lub dlatego, że ich rodzice też są grubi (nie żeby było w tym nic złego). Niektórzy po prostu chcą być grubi.
Jeśli jesteś jedną z tych osób, wiedz, że wszystko jest w porządku. Wiedz, że nie wpychasz swoich przekonań i preferencji w nikłą psychikę. Nie twierdzisz, że każdy powinien być do ciebie atrakcyjny. Możesz zdecydować, w jakim stopniu zdrowie ma dla Ciebie znaczenie, podobnie jak wszyscy inni. Ty decydujesz, jak chcesz utrzymać swoją wagę. Możesz zdecydować, w co się ubrać lub jakich ludzi chcesz w swoim życiu - romantycznie lub nie. Możesz być niezależny w stosunku do swojego ciała. Możesz wstrząsnąć własnym nieskrępowanym otyłością.
premiera drugiego sezonu królewskiego
Zdjęcia: Marie Southard Ospina (2); Rachel Catees z Gloryfikacja otyłości / Redbubble (3)